klasa8b

W epoce plejstocenu wystąpił cykl kilku zlodowaceń, podczas których obszar Polski częściowo lub niemal całkowicie pokryty był lądolodem. W tym czasie lądolód okresowo narastał i topniał, przez co na terenie prawie całego kraju znajdują się plejstoceńskie osady lodowcowe i wodnolodowcowe.

 

Podczas plejstoceńskich glacjałów wielokrotnie tworzyły się lodowce górskie. W Karpatach szczególnie miało to miejsce w Tatrach i w Niżnych Tatrach, a w Sudetach w Karkonoszach. W tych pasmach górskich, a zwłaszcza w Tatrach, do dzisiaj widać liczne ślady w postaci kotłów lodowcowych, moren, rygli skalnych, wygładów lodowcowych oraz systemów dolin U-kształtnych, dolin zawieszonych i innych form rzeźby glacjalnej. Natomiast obszar Gór Świętokrzyskich był prawie w całości pokryty lądolodem skandynawskim, z którego wystawały jedynie wyższe partie gór jako nunataki.

 

Na tych obszarach kraju, do których nie dotarł lądolód, gdy śniegu było bardzo dużo lecz zbyt mało, aby się uformował lodowiec lokalny (lodowiec górski), panowały warunki peryglacjalne. Duże nagromadzenia śniegu powodowały słabsze, lecz podobne do efektów działania lodowca na rzeźbę terenu, procesy niwalne. Ich rezultaty można rozpoznać w wielu masywach górskich – w Tatrach, na Babiej Górze, w Karkonoszach, Masywie Śnieżnika, Górach Izerskich, są to m.in. nisze niwalne.

 

W jeszcze cieplejszych okresach (jak i w wielu krajach położonych na południe od Polski), zamiast opadów śniegu występowały nieraz zwiększone opady deszczu (tzn. okresy pluwialne lub pluwiały), modelując powierzchnię terenu erozyjnie. Efekty tych procesów widać w niektórych miejscach do dziś, np. w niższych częściach polskich Karpat, gdzie również występują szerokie doliny.

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl